W jednym z telewizyjnych programów informacyjnych, ważnych, bo całodobowych, usłyszałem następujące pytanie, które dziennikarz zadał specjaliście: „…Proszę powiedzieć, czym kajakarstwo różni się od wioślarstwa?…”. Zakładam, że dziennikarz nie jest idiotą i pyta, bo realizuje „misję społeczną mediów”, bo taka wiedza jest widzom potrzebna. Nasze olimpijskie ambicje rosną, bo to są ambicje „… na miarę naszych możliwości i oczekiwań…”.