Jestem po lekturze wydawnictwa informującego o zbliżających się wydarzeniach kulturalnych w Suwałkach. Znalazłem tam takie oto rekomendacje jednego z artystów, pochodzące z jego oficjalnej strony internetowej:
„… 15 lat przepracował w teatrze ocierając się o resztki STS-u i początki obecnego Teatru Rampa. …”
„… Grał nawet w Narodowym, dopóki ten się nie spalił. … „.
Stąd naturalnym wydaje się kolejny fragment: „… Wciąż czeka na agenta (…), który należycie go wypromuje, jak to bywa za oceanem. …”.